#Ronnie
- Zayn...
- Ronnie? co ty tu robisz?
- Zayn, czemu się do mnie nie odzywałeś? dzwoniłam wielokrotnie, ale nie odbierałeś, nie odpisywałeś też na sms'y. Co się z tobą dzieje?
- Myślałem, że jesteś na mnie obrażona...
- co?! - przerwałam mu. - gdybym była na ciebie zła to bym się nie odzywała.
Wstał i podszedł blisko mnie. Był dużo wyższy ode mnie, nachylił się i wyszeptał. - możemy porozmawiać w bardziej prywatnym miejscu?
- nie mogę, mam pracę.
- jak chcesz. - powiedział i odsunął się gwałtownie.
- gdyby ci na mnie zależało to byś zaczekał.
- nie mogę czekać, mam na głowie dużo spraw.
- chciałabym teraz z tobą porozmawiać, mam ci dużo do powiedzenia, w końcu nie odzywałeś się do mnie przez dwa tygodnie.
- czekaj, masz do mnie jakieś pretensje?
- tak, mam. Bo olewałeś mnie przez całe dwa tygodnie, a ja jak jakaś głupia nie spałam po nocach, zastanawiając się co ja ci takiego zrobiłam idioto! - krzyknęłam.
- coś nie tak? - usłyszałam Will'a za swoimi plecami.
- wszystko w porządku, dam sobie radę. - powiedziałam, przez ramię. - Will?
- tak?
- mogę zrobić sobie przerwę na jakieś dwadzieścia minut?
- no dobra, ale nie licz na to, że będę procował sam.
- chodzi mi tylko o to, żebyś mnie krył przed szefem.
- okay. - powiedział i odszedł.
Złapałam Zayn'a za rękę i prowadziłam w stronę wyjścia dla pracowników. Gdy wyszliśmy na zewnątrz nikogo tam nie było, tylko ja i on.
- Ronn muszę ci coś powiedzieć. - zawsze lubiłam gdy tak zdrabniał moje imię.
- słucham.
- nawet nie wiesz jakie to dla mnie trudne. - złapał mnie za ręce i patrzył mi głęboko w oczy. - nie wiem jak to zniesiesz.
- wolę gorzką prawdę, niż słodkie kłamstwo.
- Ronnie, ja cię zdradziłem. - powiedział, a łzy popłynęły z jego oczu.
- Zayn... - rozpłakałam się.
- przepraszam... - przytulił mnie. - jeśli dasz mi szansę, obiecuję, że już nigdy tego nie zrobię.
- Zayn... - wypowiadałam jego imię bez sensu.
- obiecuję... - płakał coraz mocniej, dziwiło mnie to bo on jest typem twardziela, jeszcze nigdy nie widziałam go płaczącego.
- dlaczego mi to zrobiłeś?
- nie wiem, to było głupie z mojej strony, przepraszam.
- Zayn, powiedz mi tylko, z którą dziewczyną to zrobiłeś?
- nawet jej nie znam, ma na imię Carmen, gdy Harry powiedział jej, że jesteśmy parą zwyzywała mnie i uciekła.
- Boże, dziękuję. - odetchnęłam.
- Co?! cieszysz się?
- tak, nawet nie wiesz jak bardzo. - otarłam łzy z jego policzka.
- ale dlatego, że mnie zwyzywała, czy dlatego, że uciekła?
- dlatego, że to nie Alice. Tego bym ci nie wybaczyła nigdy.
- kocham cię. - pocałował mnie delikatnie w policzek i wyszeptał. - dziękuję.
- za co?
- za to, że mi wybaczyłaś zdradę.
- to, że ci wybaczyłam, nie znaczy, że zapomniałam. - poprawiłam włosy. - od dziś, już zawsze będę ci to wypominała, jeśli tylko mnie zdenerwujesz, ja ci to wypomnę i wyrzucę z siebie całą złość. Więc lepiej dobrze się zastanów, czy chcesz związku ze mną.
- chcę tego bardziej niż czegokolwiek na świecie. - przytulił mnie.
- jesteś pewien? możesz się jeszcze wycofać.
- a chcesz, żebym się wycofał? - spojrzał na mnie.
- nie chcę. - pocałowałam go namiętnie w usta.
- cieszę się, że to zrobiłaś.
- co zrobiłam.
- pocałowałaś mnie, chciałem pocałować cię już wcześniej, ale bałem się.
- czego?
- odrzucenia.
- nie odrzuciłabym cię. - objęłam go w pasie.
- wolałem się upewnić. - powiedział i raz jeszcze pocałował mnie.
_____________________________________________________________
Mam nadzieję, że wam się spodoba, to pewnie trochę obciach, ale poryczałam się pisząc ten rozdział. Po prostu nie potrafię opisać tego co czułam pisząc ten tekst. Jestem w jakiś sposób z nim związana, to opowiadanie jest częścią mnie. Smutno mi trochę, bo już niedługo będę zbierała się do napisania ostatniego rozdziału. pozdrawiam :**
PS. sorki za błędy.
No chyba nie! Nie pozwalam Ci kończyć tego bloga! Słyszysz?! Nie pozwalam! :D Jest świetny :D Dobrze, że Ronnie wybaczyła Zaynowi :D Czekam na nn ;p
OdpowiedzUsuń[heart-beats-harder.blog.onet.pl]
Tylko nie koncz. Proszeee..
OdpowiedzUsuńRozdział boski.♥
NIE PŁACZ KOCHANIE ! :**.
OdpowiedzUsuńtak wgl to ja sama sie prawie ze popłakałam,kocham cię noo,. chce już następny !
@Karolina7902
Jejjj... Mi też się łezka w oku kręci. To było bardzo, ale to bardzo wzruszające. Kocham Cię Gwałcicielu!
OdpowiedzUsuńKocham to. Nie koncz bo bede plakac ;(;(
OdpowiedzUsuńDobrze ze mu wybac zyla.. Nie koncz.
OdpowiedzUsuń